Wszystko o bocianach z Raszkowa, Lewkowa i Przygodzic (pow. ostrowski)
Nie jesteś zalogowany na forum.
Haahhaha, a ja filmiku o bocianach przynoszących dzieci nie widziałam, więc cieszę się Ria, że go przypomniałaś. Puściłam go w świat!
I ja dołączam się do podziękowań Krakuski. Sezon był bardzo udany, obyło się bez większych tragedii, dostarczył nam wiele radości i wzruszeń, i nawet mój ostatni mały Ukrainek 26-go spektakularnie wyleciał z gniazda, ale wciąż wraca i jeszcze śpi w domu
Dziękuję również Wam wszystkim za możliwość zawarcia nowych miłych znajomości
Czekamy na wiosnę!!!
Dzień dobry
Dziękuję Zuza, podkreślam jednak, że z uwagi na ograniczone możliwości dostępu do netu (jestem na działce), w znacznym stopniu podpieram się Makovackami Veroniki!
Najważniejsza sprawa - Miruś. Z wpisów w makovskiej księdze gości wynika, że 12-go czyli przedwczoraj (w sobotę) miał bliskie spotkanie III stopnia z Honzą i został "umluceny". Tego dnia już nie pokazał się przed żadną kamerką, nie pojawił się też w Makovackach. Mój wczorajszy poranny przegląd przekazu 4 godziny wstecz wykazał, że nie spał nad stawikiem z innymi zwierzętami. Bardzo zaniepokojona skleciłam grzeczne (moim zdaniem) zapytanie - czy został ciężko pobity, jak się czuje i gdzie znajduje się obecnie. Otrzymałam kilka odpowiedzi, które sprawiły, że ZDĘBIAŁAM! Np. że jestem "primadonną" (to jeszcze pół biedy), ale też że jestem wulgarna i szorstka!!!
Nie mam bladego pojęcia, co takiego napisałam, jak zwykle podpierałam się tłumaczem google.
W pocie czoła skleciłam kolejną wypowiedź, dokładnie sprawdzając wszystkie możliwe znaczenia użytych w niej słów. Napisałam, że nie znam języka czeskiego i jeśli przypadkiem wyraziłam się niegrzecznie, to bardzo przepraszam. Ta wypowiedź była na tyle jednoznaczna, że otrzymałam na nią kilka pokrzepiających odpowiedzi, a także informację od Martiny z Makova, że Miruś czuję się dobrze i został zamknięty w wolierze.
Ostatecznie cała dyskusja została USUNIĘTA. Musiałam być bardzo WULGARNA i SZORSTKA
Przy tej okazji kategorycznie odmawiam podjęcia się funkcji łącznika pomiędzy naszym forum a Czechami, co sugerowała Riva!!! Zalecam też wszystkim udzielającym się na makovskim czacie, o ile nie znają dobrze języka czeskiego, daleko posuniętą ostrożność w posługiwaniu się internetowymi tłumaczami!
P.S. Riva, wracaj!!! Tęsknię za Tobą!
Rita, super, że to uwieczniłaś! I widać, że jeden z Raszków ma astronomiczne zainteresowania!