Wszystko o bocianach z Raszkowa, Lewkowa i Przygodzic (pow. ostrowski)
Nie jesteś zalogowany na forum.
"Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta" Oscar Wilde
Offline
"Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta" Oscar Wilde
Offline
Ostatnio edytowany przez iga (2016-06-19 08:22:17)
Offline
"Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta" Oscar Wilde
Offline
"Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta" Oscar Wilde
Offline
Ostatnio edytowany przez iga (2016-07-02 12:59:21)
Offline
"Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta" Oscar Wilde
Offline
Szanowni forumowicze,
droga Ria,
Wielokrotnie czytając to forum i wypowiedzi Pana Marcina i Pana Tomka, zwyczajnie sobie "odpuszczałem", choć się we mnie gotowało. Uważałem że nie ma sensu z nimi dyskutować... niemniej ubolewam nad każdym straconym lęgiem, choć z sytuacjami takimi spotykamy się wielokrotnie każdego sezonu. Każdy bocian i każde gniazdo jest ważne!
Bardzo ciekawa może okazać się dla Was forumowicze, lektura pisma, o którym mowa ww. skierowanym do UG.
Rozumiem rozgoryczenie osób szczególnie zaangażowanych w obserwację bocianów z Lewkowa, jednak to co chcę powiedzieć, zabrzmi jak kiepski dowcip na pogrzebie ale trudno w tym momencie inaczej, bowiem "echo" tego pisma niebawem stanie się dowcipem sezonu w kwestii działań ochronnych prowadzonych przez bocianolubów z telewizji ProArt.
Mimo że to taki mój złośliwy żart, dalszy komentarz tej kwestii odstawię jeszcze w czasie.
W ramach transparentności i pokazania dobrej woli uprzejmie proszę o publikację tegoż pisma na forum, Niech forumowicze sami postawią wnioski, co jest dla Panów z bociany.tv rzeczywistym priorytetem.
Wcześniejsze posty samochwalne Pana Tomka mówiące o trosce... bla bla bla a troszku dalej, że nie mogą wykonać prostych czynności bo było by to dla nich zbyt kosztowne i czasochłonne... Panie Tomku, toż to są zwykłe szczyty hipokryzji uważać się za osobę, której za przeproszeniem nie wisi i powiewa los bocianów z Lewkowa (i nie tylko !); inwestować spore pieniądze w kamerę, a nie mieć 200-300 zł aby zadbać o bezpieczeństwo bocianów?
Dalszego komentarza sobie zwyczajnie oszczędzę,
pasuje mi tu jeden cytat z tych ważnych:
"Nie po słowie ich poznacie, lecz po ich czynach"
a forumowiczom życzę wielu fajnych obserwacji w przyszłych sezonach,
w szczególności kończących się odlotami...
Pozdrawiam serdecznie
Rafał Markowski (PwG OTOP)
Offline
Panie Rafale: Uważałem Pana za konkretnego gościa, ale pozory potrafią zmylić. Prezentuję zatem ostatni akcent korespondencji, którą wymieniałem z Anią Woźnicą - z Urzędu Gminy Ostrów Wielkopolski. Prywatnie to była koleżanka z pracy, zatem część korespondencji to rozmowa między nami (nie do publikacji). Mail z wtorku, niestety w tygodniu nie miałem szans by opublikować, bo byłem zajęty. Liczy się efekt końcowy.
"Cześć Tomek,
Jest zgoda na czyszczenie gniazda, ale dopiero po 15 lipca"
Z pozdrowieniami.
Tomasz Wojciechowski
Bocianolub z Przygodzic
Offline
"Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta" Oscar Wilde
Offline
Dziękuję @Ria za troskę, naprawdę to doceniamy i wierzymy, że uda się z pomocą Urzędu Gminy Ostrów Wielkopolski oraz (mam nadzieję) przy profesjonalnych poradach PwG OTOP naprawić to gniazdo. Nigdy się na Panią nie złościłem, nigdy Pani nie krytykowałem. Co do czasu, to musicie mieć świadomość, że bociany nie są jedynym moim zajęciem w pracy, więc trudno czasem pogodzić mi obowiązki z czatowaniem i byciem tutaj na forum. Zatem zwłoka z informacją o zielonym świetle dla czyszczenia gniazda wynikała raczej z braku czasu, a nie braku "dobrej woli". Niech świadczy o tym fakt, że po raz pierwszy w tym sezonie nie ja byłem autorem "Raportu z bocianich gniazd". O samym już fakcie czyszczenia postaramy się poinformować Was wcześniej.
Co do przyczyn zgonu bocianów: nigdy kategorycznie się na ten temat nie wypowiadałem. Jednym (w zasadzie pierwszym) rozwiązaniem, jakie zaproponowałem w korespondencji do UG Ostrów Wielkopolski to wielkie sprzątanie wokół gniazda, które być może dałoby odpowiedź na pytanie czy coś w sąsiedztwie konstrukcji mogło pisklakom zaszkodzić.
Pozdrowienia
Bocianolub z Przygodzic
Offline
Offline
Offline
Sprawa została już wyjaśniona. Nie żywię urazy do Pana Rafała. Wszystko jest na dobrej drodze, aby gniazdo w Lewkowie było uprzątnięte. Z korzyścią dla wszystkich, a szczególnie dla boćków
Bocianolub z Przygodzic
Offline
"Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta" Oscar Wilde
Offline
"Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta" Oscar Wilde
Offline
Offline
Gniazdo wyczyszczone Dziękujemy ekipie za szybką i sprawną akcję. Szersza relacja wkrótce
Bocianolub z Przygodzic
Offline
Bocianolub z Przygodzic
Offline
Witam- wiem doskonale że dobre rady zawsze w cenie jednak tym razem z rady hallo nie skorzystam i to nie dlatego że jestem niecierpliwa a dlatego że chyba zaczynam nie rozumieć co czytam. Mianowicie w jednym z wpisów Pan Tomek napisał cytuję "wierzymy że uda się z pomocą Urzędu Gminy Ostrów Wielkopolski oraz / mam nadzieję / przy profesjonalnych poradach PwG OTOP naprawić gniazdo". Ja widzę różnicę w słowach- naprawione a wyczyszczone- a jeżeli jej nie ma to w tak naprawionym domu mieszkać bym nie chciała.
Pozrawiam- Janka
Offline
Ostatnio edytowany przez hallo (2016-07-22 13:33:34)
Offline
"Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta" Oscar Wilde
Offline
"Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta" Oscar Wilde
Offline
Witam
Panie/Pani "hallo"
Po pierwsze: 15 lipca/30 sierpnia - czyszczenie gniazda a prace związane np z ingerencją np obniżenie zbyt dużego gniazda itd. to jest różnica stąd pozwolenie 15 lipca dotyczyło wyłącznie czyszczenia. O szczegóły pytać proszę dyrektora RDOŚ, na pewno odpisze podając panu odpowiednią podstawę prawną)
Po drugie: Zrzucenie gniazda i postawienie w jego miejsce sztucznej platformy, którą Pan/Pani pokazuje za wzór czego? czyszczenia?! To chyba jakiś kiepski żart... Proszę sobie poczytać, kiedy takie platformy się stawia, w Holandii, w której w 1998 r. nie gniazdowała już żadna para bocianów takie praktyki są może teraz z konieczności codziennością (reintrodukcja). Wolał bym żeby u nas póki co montowano takie twory wyłącznie w sytuacjach skrajnie wyjątkowych... Niszczenie naturalnej konstrukcji gniazda zbudowanego przez bociana i wymiana na sztuczną platformę to nie najlepszy pomysł. Ale ja nie jestem bocianem i nie buduję gniazd. Musimy spytać Pana hallo, może on wie lepiej co dla bociana lepsze...
Po trzecie: takie sztuczne gniazdo mogło by stanowić kolejny argument w przypadku nie zajęcia gniazda w przyszłym sezonie, a tego chyba byśmy nie chcieli. (inne argumenty zapewne są hallo znane, w końcu jest specjalistą, ale: wyprzedzając pytanie Pana hello, zapewne Pan wie że bociany porzuciły gniazdo i zbudowały sobie nowe w Lewkowie? I pewnie Pan wie że to nie jest argument za powrotem pary w przyszłym sezonie do gniazda w którym straciły lęg. Z bocianami tak już jest..., jedne wracają po stracie lęgu, inne nie wracają. Ot filozofia Podobną sytuację mam w tym roku w Chwaliszewie i Gorzupii, to nie jest jakiś specjalnie nowy i odosobniony przypadek, po prostu tak się dzieje... i tak bociany reagują w sytuacjach straty lęgu.
Jeśli Pan tego nie akceptuje to proszę sobie zmienić gatunek do obserwacji, np na Orlika krzykliwego, tam młody zjada żywcem swoje rodzeństwo, może to przyjdzie panu łatwiej zaakceptować niż chociażby bociani kronizm.)
Po czwarte: nie rozumiem co pewne osoby chciały bocianowi naprawić w gnieździe... może ktoś mi podpowie, bo jak wszyscy wiemy bocian dokonuje niezbędnych napraw i uzupełnień już wiosną zaraz po przylocie i jeszcze sporo czasu później... Znowu chcemy być mądrzejsi od bociana. Kurcze, jak sobie te bociany sobie radziły przez ostatnie miliony lat jak ich nikt nie podglądał i nie pouczał? ...
Pozdrawiam serdecznie
RM
Offline
Offline