Wszystko o bocianach z Raszkowa, Lewkowa i Przygodzic (pow. ostrowski)
Nie jesteś zalogowany na forum.
Offline
O 13:04 widziałam karmienie, ale zdjęcie w tym nowym systemie gdzieś mi się zagubiło, a powinno być w schowku . Wszystkie bocianki jadły, więc wszystkie bocianki zdrowe.
Panie Administratorze, jak już uporacie się z usterkami wynikłymi z powodu wczorajszej wichury - prosimy o przywrócenie poprzedniego podglądu. Dziękuję.
"Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta" Oscar Wilde
Offline
W nocy lało i porządnie wiało. Teraz w dalszym ciągu wieje,więc bezpiecznie jest poleżeć
Chyba,że za potrzebą trzeba wstać https://www.youtube.com/watch?v=Bom1nx3KtUQ
Offline
13.07. - czwartek
Przez dwa dni zamiast bocianków, oglądaliśmy lewkowskie pola i nie wiem jak się młodym powodziło, ale dzisiaj są w dobrej formie, czyste, czyli niebo ulewami już ich nie uraczyło. Siedzą, a właściwie leżą w tym swoim grajdołku, a wiatr podwiewa im piórka. Ten wiatr jest bardzo zimny, bo u mnie taka sama pogoda.
Zawsze jak widzę nasze bocianki leżące, to sprawdzam czy w Raszkowie zachowują się tak samo, a jeżeli tak, to znaczy, że rozwijają się prawidłowo . Przedział wiekowy Lewkowiaczków od 45 do 49 dni i właściwie za dwa tygodnie powinny zacząć się loty. Jakoś trudno mi się z tym pogodzić, bo stanowczo za mało ćwiczą - chyba, że nadrobią te braki w bardzo krótkim czasie. Już kiedyś Giguś sprawił nam taką niespodziankę i wystartował przed czasem i na dodatek jeszcze zrobił psikusa obrączkarzom, co uradowało serce moje.
Ostatnio edytowany przez Ria (2017-07-13 12:03:18)
"Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta" Oscar Wilde
Offline
Dawno już nie widziałam rodziców przebywających na gnieździe dłużej niż trwa karmienie. Dzisiaj nadarzyła się taka okazja,więc zrobiłam kilka filmików a,że ostatnie dwa dni jak słusznie zauważyła Ria głównie pola oglądaliśmy to trzeba nadrobić ten czas.
https://www.youtube.com/watch?v=Dlz2_J_NFks
https://www.youtube.com/watch?v=Ho2gQyalQZQ
https://www.youtube.com/watch?v=ROdJ6DWZCbo
Spóźniłam się na karmienie,ale widziałam trochę ćwiczeń po jedzeniu.
https://www.youtube.com/watch?v=dp8uXYB1TCs
Wiatr jeszcze wieje. Słońce na przemian z chmurami się pokazuje.Mam nadzieję,że deszczu póki co nie będzie. Do zobaczenia
Offline
14.07. - piątek
Dzisiaj fajny dzień do gimnastyki. Ani zimno, ani ciepło, ani nie wieje, ani nie leje . Arcik nakarmił młodziki po godzinie 9-tej i podczas gdy starsi czekali na większe kąski, to Jaśko wyciągał tatusiowi z buzi małe kawałeczki i wydziobywał każdą drobinę, którą wzgardziło jego rodzeństwo. Jaśko jest mądry!
Po posiłku pierwszy stanął na nogi, porządnie się wypróżnił , a potem dołączył do niego Właduś. Właduś ćwiczył, a Jaśko skoncentrował się na staniu. Dobre i to, byle nie leżenie i spanie.
9:50 - Już się wszyscy nastali, teraz leżą, tylko Maja sterczy nad nimi i czyści pióra, bo Maja to płeć nadobna i o urodę musi dbać.
"Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta" Oscar Wilde
Offline
Kolejne karmienie. Czyżby zbliżał się moment odchudzania?
Bocianki jeszcze nie wiedzą co znaczy odchudzanie i cieszą się, że mama i tata tak ich rozpieszczają. Ciekawe co o nich pomyślą, kiedy przyjdzie im czekać na jedzenie 4,5 godzin ?
"Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta" Oscar Wilde
Offline
Zachęcona dobrą pogodą pojechałam do Lewkowa. Niestety ale już po drodze zaczęło się chmurzyć i słońca to ja prawie nie widziałam. Przywitał mnie Arcik
nasze szkraby za bardzo się nie garnęły do pozowania
pożegnała mnie pięknym ukłonem Profesja,która po nakarmieniu młodych poleciała na tą samą lampę z której sfrunął Arcik w momencie gdy ona przyleciała do gniazda.
https://www.youtube.com/watch?v=q-TyX_gsKgY
Wkrótce znowu was odwiedzę
Offline
15.07. - sobota
Piękne podziękowania, kochana Ostrowianko ♥ i muszę się Wam pochwalić, że ja też dostałam (w oryginalnej rozdzielczości) od naszej Koleżanki zdjęcia z tej wizyty, i dwa z nich zamieszczam.
Arcik przecudnej urody pilnuje swoich dzieci. Ustawiłam to foto jako tapetę w komputerze.
I jeszcze wczorajsze dwa zrzuty, które są miłe dla oka, przynajmniej dla mojego. Trzy, prawie już równej wielkości bocianki i ten ostatni, mały Jaśko, którego wirtualnie uśmierciłam, i za którego Brzoskwiniowa się modliła i pewnie to wszystko pomogło, bo trzyma się chłopak dzielnie. Wszystko, proszę Państwa, dzieje się tak, jak w tych bajkach o Jaśku .
Aktualna sytuacja w bocianim domu. Troje leży, jeden stoi i chyba to jest Właduś. Właduś ostatnio jest dosyć aktywny.
"Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta" Oscar Wilde
Offline
Odwołuję swoje wątpliwości co do zbliżających się lotów . Wojtek, przed chwilą (bo to chyba on, choć głowy nie daję) udowodnił mi, że moje obawy nie mają pokrycia w rzeczywistości i on rozwija się bardzo prawidłowo i jego rodzeństwo też, tylko ten Jaśko to taki jakiś maruder, ale jak go pogonią...
Popatrzcie jak ten nasz młodzik sobie radzi.
"Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta" Oscar Wilde
Offline
Offline
Offline
16.07. - niedziela
Gdzież bym śmiała narzekać na Jaśka? To Wojtek tak o nim mówił .
Pogoda nadal dopisuje, i chociaż dzisiaj jeszcze figur gimnastycznych nie widziałam, to intensywne czyszczenie piór było. Z tej wspólnej toalety wyłamał się najmłodszy. Leżał, nadal leży i nic go to nie obchodzi. Rodzeństwo trącało go nawet lekko dziobem, chcąc zmusić do ruchu, ale Jaśko swoje wie. Jak przyjdzie jego czas, to wszystko nadrobi w ekspresowym tempie.
"Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta" Oscar Wilde
Offline
Na Twoim monitorze Ria Arcik prezentuje się wspaniale Dziękuję,że mogłam sprawić Ci trochę radości i tak sobie myślę,że to słońce zaświeciło wtedy na chwilę po to,żebym mogła zrobić akurat to zdjęcie. Bo generalnie jak widziałaś to całe niebo chmurami zasnute było. Arcik rzeczywiście przecudnej urody jest
Bocianki dostały jeść,ale jeszcze się rozglądały - dokładki nie było.
Jaśko coraz częściej wstaje,spaceruje,piórka czesze i macha skrzydełkami co mnie ogromnie cieszy
https://www.youtube.com/watch?v=9sGuXBaYicM
Ćwicz Jaśko,bo jak pojadę następny raz to chcę zobaczyć co potrafisz. Z dołu to jednak zupełnie inny widok niż w kamerce.
Offline
Dziękuję Dziewczyny za piękne fotki i relację z gniazd
Offline
Offline
17.07. - poniedziałek
Dziękujemy Krakuska ♥
Stoją mokre bocianki i zerkają na latarnię, bo może tam mama albo tata stoi, a jak stoi, to niech patrzy na ich nieszczęście i niech pomyśli, jakby im dać odrobinę radości .
Mama szybko zorientowała się o co chodzi jej pociechom i trochę jedzenia podrzuciła.
Zjadły i znowu ustawiły się w ten sam sposób, bo teraz ojciec powinien udowodnić, jak bardzo zależy mu na dobrym samopoczuciu dzieci.
"Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta" Oscar Wilde
Offline
Offline
Offline
Po skromnym posiłku, zrobiły się jak zwykle bardziej ruchliwe. Wydaje mi się, że Właduś bardzo ładnie i dosyć wysoko skakał.
Niejednokrotnie zauważyłam, że starsze bocianki interesują się Jaśkiem, jakby wiedziały, że on najmłodszy i trzeba się nim opiekować.
Wczorajszy zrzut. Jeden czyści najmłodszego, a drugi użyczył mu swojej miękkiej szyi. Takich czyszczeń Jaśko miał wczoraj znacznie więcej i sprawiał wrażenie, że mu to odpowiada.
"Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta" Oscar Wilde
Offline
Jaśko pilnuje czy rodzice przypadkiem nie lecą, bo on musi zająć dobre miejsce przy wspólnej konsumpcji. Na jakieś gesty serdeczności z racji swojego wieku ze strony rodzeństwa, nie ma co liczyć. To jest być albo nie być, i Jaśko dobrze o tym wie .
Ten oznaczony strzałką, to oczywiście najmłodszy i do tego jeszcze stojący. Ma dzisiaj 50 dni, a najstarszy 54.
Właduś naprawdę dzisiaj dużo ćwiczy. Kilka minut temu też podskakiwał wysoko jak do południa, ale co chcę go sfilmować, to przestaje skakać, a nie zainstalowałam jeszcze programu do składania filmów. Będę się do tego tak długo zabierać, aż boćki wylecą.
"Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta" Oscar Wilde
Offline
Profesja już białe podkolanówki ubrała,bo czuje nadchodzące upalne dni. Przyniosła dzieciom trochę wody i małą przekąskę.
https://www.youtube.com/watch?v=9nn7-SpUllg
Nie spodziewałam się tak szybko po jej odlocie zobaczyć Arcika,więc nie wiem co przyniósł,ale raczej coś do jedzenia dostały.
Po jedzeniu trochę poćwiczyły,tylko Jaśko siedział.
Offline
19.07. - środa
Parę minut po 8-mej Profesja dokarmiła swoje "maluchy" , a ja jeszcze śniadania nie jadłam. Zaraz coś sobie przygotuję.
Po posiłku jeden z bocianków pięknie skakał i chodził nerwowo po gnieździe z opadniętymi skrzydłami i tak był podekscytowany, że nawet Jaśka dziobnął. Ludzie wybaczcie, ale ja już bocianków nie rozróżniam. Jak słońce świeci, to wszystkie nogi wydają mi się jednakowe, tylko Jaśko nieco inny .
"Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta" Oscar Wilde
Offline
Tatko nakarmił i napoił swoją "szarańczę". Już dawno nie widziałam Arcika pojącego, to najczęściej Profesja przynosiła wodę.
Czasami te bocianie dzieci rozpoznaję;
1. Właduś
2. Maja
3. Wojtek
4. Jaśko
Jaśko już nie mógł doczekać się końca oznaczania i położył się, ja z kolei nie mogłam doczekać się jego podniesienia .
"Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta" Oscar Wilde
Offline
Wiem,że zegar na naszej kamerce się spóźnia ponad dwie minuty. Porównałam zdjęcia z mojego aparatu i to które wkleiła Ria z ponumerowanymi młodymi tak wygląda patrząc z dołu i z boku kamerki
Też nie mogłam doczekać się kiedy Jaśko wstanie,więc o 16:30 jechałam do domu i tego pojenia i karmienia już nie widziałam.
Offline