Wszystko o bocianach z Raszkowa, Lewkowa i Przygodzic (pow. ostrowski)
Nie jesteś zalogowany na forum.
Dziś w Missoulii tylko jest jedna uszatka, no ale za to cała uwaga kamerzysty była skupiona tylko na niej
było wyraźnie widać jej piórka głowie , które oczywiście nie są uszami a nawet nie kryją uszu. Sowie uszy są umieszczone znacznie niżej i do tego niesymetrycznie , jedno wyżej , drugie niżej co zapewnia większa "stereofonię " odbieranych przez sowę dźwięków.
Gdy uszatka pochyliła głowę , to te piórka wyglądały jak brwi u srogiego , starszego pana
Przed południem czekała mnie nagroda za uparte zaglądnie do gniazda rybołowów w Charlo /Montana, USA/. Latem gniazdo należy do rybołowów , ale zimą urzędują tam puchacze. Jest to dla nich miejsce obserwacji , spożywania posiłków i wzajemnej adoracji .
Tu też mogłam się cieszyć wspaniałymi zbliżeniami
Natomiast młode rozrabiaki z RPA szaleją na balkonie .
Niestety coraz bardziej interesuje je to , co jest poza balkonem
Być może widzą tam mamę , która podobno często siada w tym miejscu
( zdjęcie ze strony Pot Plant Owls - Johannesburg, South Africa )
Jednak taka ciekawość może mieć niemiłe konsekwencje , dziś na szczęście się udało
Ostatnio edytowany przez Rita (2018-11-27 01:38:36)
Offline
Niemal całe popołudnie i wieczór spędziłam u uszatek
Dziś było ich 5 , ale aż 3 z nich doczekały się szczególnej uwagi kamerzysty
Jednak najbardziej w oczy rzuciła się sroka - jej kolory bardzo kontrastowały z tym troszkę monotonnym tłem
Zastanawiam się nad jedna sprawą : te uszatki zajmują niemal zawsze te same miejsca , dla porównania zdjęcie z sprzed 3 dni i dzisiejsze , ( na górze , po prawej w dniu dzisiejszym też są dwie , jedna z nich w tyle )
Bardzo mnie ciekawi , czy każda ma swoje "zaklepane " miejsce, czy też zajmowanie miejsc polega na tym , kto pierwszy ten lepszy ?
To ,że akurat te miejsca są zajmowane można wytłumaczyć odpowiednim ułożeniem gałęzi.
Pytanie pozostanie bez odpowiedzi , bo przecież ich nie rozróżnię
Ostatnio edytowany przez Rita (2018-11-28 02:33:09)
Offline
Offline
Już 3 dni temu zaobserwowałam nowe miejsce przesiadywania jednej z uszatek
Wczoraj ?? a w zasadzie to przedwczoraj znów to miejsce było zajęte .....
Mylą mi się te dni, ale powody są dwa :
piszę te posty zazwyczaj po północy i dla mnie osobiście to jest jeszcze dzień wczorajszy , bo jeszcze nie poszłam spać
u nas w tej chwili , gdy piszę post jest troszkę po północy , a tam u uszatek 8 godzin wcześniej, czyli u nich jest wczoraj ( wieczór) a u nas już dziś
Skoro już tak się natłumaczyłam , to wstawiam zaległe gify .... jeden sprzed chyba 3 dni ??
oraz dwa z wczorajszego pokazujące odloty uszatek ( ich oczy kamera uchwyciła jako kreski ...)
Ostatnio edytowany przez Rita (2018-11-30 02:14:39)
Offline
2 grudnia ???
taką datę pokazuje mi laptop,a ja patrzę na nią z niedowierzaniem
już grudzień ???...
i do tego drugi ???
gdzieś między palcami przeciekły mi dwie doby ... pogubiłam się ... albo pogubiły mnie realia
Więc skoro już tak się pogubiłam w datach, to może czas ,bym wróciła do mojego ulubionego gniazda puszczyków w Lake Okeechobee /Florida /
Pisałam już, że z tego gniazda nie ma teraz bezpośredniej transmisji na żywo, a oglądanie transmisji na żywo ma dla mnie niesamowity urok .... filmiki są owszem miłe , ale ...ale ...ale to nie to ...nie ma już tej specyficznej" przyjemności niewiadomego"
bo filmik można zawsze cofnąć lub przewinąć na koniec ale to nie jest to !!! to się mija z celem i przyjemnością ,bo chodzi o to by być tam !!! tam teraz i w tej samej chwili !!!
" Na bezrybiu i rak ryba" więc podkradłam fotki z z tych filmików
te wyżej zamieszczone "fotki " to mama , a na fb znalazłam aktualną fotkę taty
Ostatnio edytowany przez Rita (2018-12-02 03:10:18)
Offline
Puchacze z Johannesburga już objęły we władanie cały balon , łącznie z poręczami
Lubią razem siedzieć na słupku po prawej stronie , widocznie mają tam szersze pole widzenia
Dostają się tam na różne sposoby
Potem z jednego słupka na drugi
Podfruwają już bezpośrednio na poręcz balkonu
Po zmroku zastałam całą te sympatyczną rodzinkę podczas kolacji
mamuśka jednego z nich próbowała jeszcze dokarmić na słupku
Ostatnio edytowany przez Rita (2018-12-03 01:45:30)
Offline
Offline
Offline
Drugi też skoczył z filara po lewej stronie, balkon pusty Podobno są bezpieczne, jutro rano dowiemy się więcej.
Offline
No i nastało jutro a z nim dobre wieści. Maluchy mają się dobrze, strzeżone przez oboje rodziców. Psy właścicieli posesji zostały wywiezione do rodziców aby maluchy były bezpieczne a one nie siedziały w zamknięciu .
Wcześniej wstawiam fotki z dnia wczorajszego, kiedy to maluchy urzędowały jeszcze na balkonie zrobione z ogrodu.
A to już dzisiejsze fotki robione wczesnym rankiem
Tu matczyne oko strzeże maluchy
Tu zaś ojcowskie oko
W wyższym zaznaczeniu widać konstrukcję, która została zainstalowana we wcześniejszych sezonach aby maluchom łatwiej było się wspiąć na balkon darmowy hosting zdjęć allegro
I to by było na tyle, wstawiłam wszystko, co było na fb
*******************
Z ostatniej chwili...
Jeden z maluchów wrócił ,wyszedł sobie za donicy, na której siedzi Lady i poczłapał na stare śmieci.Za tą donicą nie do końca jest rozciągnięta wiklinowa mata i przeszedł sonie między prętami ogrodzenia. Wydaje mi się ,że w zaznaczonym miejscu siedzi drugi, może i on trafi tą samą drogą i dołączy do brata (siostry)
Ostatnio edytowany przez mada (2018-12-04 12:42:04)
Offline
Offline
Laska skoczyła z tego samego miejsca co wczoraj-lewy filar
Jeszcze jedna fotka z fb gdzie maluch wspiął się po ścianie
A tu Zielony Parasol chroniący swoją głowę przed szponami rodzica, robiący zdjęcia, które wstawiłyśmy
**********************************
Tutaj spotkałam drzemiące płomykówki pic upload
Offline
Offline
upssssssssssssss
zdublowałam wiadomość Mady ...
sorki , za długo to 3D trenowałam na żywo
Offline
Świeżutkie wieści o" małych śmierdzielach "
hosting zdjec
darmowy hosting zdjec
Offline
Obawiam się , że to jedna z ostatnich z fotek maluchów ....
Maluchy niestety przestały być maluchami , to już młodzież , która uważa , iż jest na tyle dorosła , że może decydować o sobie ale na tyle niedorosła , że oczekuje od rodziców zaspakajania swych potrzeb
I skąd my ludzie to znamy
Różnica tylko taka , że rodzice - sowy mają o tyle lepiej , że te potrzeby młodzików ograniczają się tylko do karmienia
nie ma mowy o ciuchach , kosmetykach , ciepłej wody w wannie itp itd
Ale na tym polega życie , inaczej nie byłoby wymiany pokoleń.
A wracając do " małych śmierdzieli " , ich opiekun gania za nimi , zamyka swoje psy by nie dopadły tych nie w pełni jeszcze lotnych "lasek" , współpracuje z sąsiadem , by i jego psy były zamykane a nawet poprosił sąsiada , by odwołał firmę , która miała mu dziś kosić trawnik ....
Dziękuję panu " Pot Plant Owl" - to nick właściciela tego balkonu . Bardzo , bardzo dziękuję , że mogłam spedzić tyle miłych chwil z tą sowią rodzinką i że nadal wierzę ,ze są jeszcze na tym świecie wspaniali ludzie
Ostatnio edytowany przez Rita (2018-12-05 21:05:04)
Offline
Mpho zatęsknił za balkonem
Papa obserwuje z palmy upload image
Thabs na wierzbie i o ile dobrze widzę to chyba to on w zaznaczonym kółku
Offline
Offline
Dzisiejszy poranek w Johannesburgu ...
...jedno dziecko z mamą na palmieimage host
...drugie dziecko urzęduje na balkonie pod okiem taty upload pic
najlepszy darmowy hosting
************************
TADAM !!!
Sava (???) odwiedziła stare śmieci ?
Offline
Mada , jak myślisz , czy jest choćby odrobinka szans ,by sowy powróciły do Savannas ? Tak bardzo bym chciała , ale jakoś trudno mi w to uwierzyć . Ubiegłego roku też się kilka razy pokazała i na tym się skończyło
**************
Dziś do południa ( naszego ) kamerki na https://explore.org/livecams/birds były nieczynne , potem umieszczono plansze , były tak piękne ,że zamierzam je pokazać:
puchacz wirginijski
uszatka
puszczyk mszarny
- dwie plansze , bo są tam dwa gniazda tego ptaka
*************
Późnym wieczorem pojawił się obraz na żywo, w Missoulii były dwie uszatki , jedna nieco przysypiała , ale druga pokazywała swe złote oczy
Po pewnym czasie i ta druga się ożywiła
a operator pokazał powód tego żywienia
Offline
Wydaje mi się Rita, że nie ma szans aby nasze ukochane puchacze tu powróciły .Wpadają tu może z nadzieją, że coś się zmieniło, że połamane konary odrosły, że gniazdo stało się bezpieczne dla ich potomstwa ? A przecież tak się nie stanie
. To se ne vrati .
************************** I tak się trudno rozstać... z balkonem, z donicą a właściwie dwiema.Ten młodzieniec czuje się tu chyba najbezpieczniej i nawet prószący śnieżek nie przeszkadza mu w spacerkach po balkonie .
Offline
Wiadomości ze str.PPO
facebook rejestracja darmowa
hostowanie zdjęć
Tu burza z gradem
picture hosting
Po burzy plik jpg
Offline
Z wielką niecierpliwością podglądam gniazdo puszczyka kreskowanego w Lake Okeechobee na Florydzie. W ubiegłym o tej porze były już dwa jaja . W tym roku puszczykowa odwiedza budkę i nawet się "kokosi" ale są to krótkie odwiedziny
Czyżby powodem była nowa budka ?? Poniżej fotka starej i nowej
________________________________________________
Paul Yorke tak się stara , zainwestował dużo nie tylko w budkę ale kamery i całe oprzyrządowanie
Puszczyki kręcą w pobliżu , wczoraj spotkał je na spacerze :
Powyższe zdjęcia pochodzą z FB , dlatego takie niegabarytowe mimo ,że wysyłam je formatem na forum (640 x 480 ), ale na inne raczej liczyć jak na razie nie można , bo jak już kiedyś pisałam nie ma bezpośredniej transmisji z tego gniazda z powodu przejecia Ustream przez IBM.
___________________________________________
Uwielbiam wszystkie prawa Murphy’ego , ale mam nadzieję ,że to " jeśli coś może pójść źle, to pójdzie" się jednak nie spełni i puszczyki złożą swoje dwa bezcenne jaja, a Paul Yorke pokona problemy z bezpośrednią transmisją
Ostatnio edytowany przez Rita (2018-12-10 13:18:02)
Offline
Cały, wczorajszy dzień młodzież spędziła z mamą na balkonie, tata obserwował rodzinę z palmy.
picture hosting
upload photos
Dzisiaj też są i o ile dobrze widzę z mamą
Offline
"Małe śmierdziele " zaskakują nadal - kolejny już dzień spędziły na balkonie , a co najdziwniejsze gros tego czasu w donicy , czyli w gnieździe.
Te bliźniaki , mimo , że są dwujajowe ( nie jajkowe !!! , bo jajko to nazwa raczej kulinarna ) , zachowują się wyjątkowo spójnie: razem obudziły się po drzemce,
i jednocześnie wyszły na brzeg donicy , i niemal zawsze patrzyły w tym samym kierunku,
i wyleciały z donicy niemal w tym samym czasie
Potem , w niewielkim odstępie czasu odleciały na drzewo rosnące po prawej stronie , myślę , że usiadły blisko siebie.
_________________________
Jeszce jeden gif , pokazujący "gimnastykę poranną " jednego z nich , drugi zrobił to samo za moment , ale było to mniej widoczne , bo zasłaniał go ten pierwszy .
Piękne są te sowie skrzydła
Ostatnio edytowany przez Rita (2018-12-11 22:59:27)
Offline