Wszystko o bocianach z Raszkowa, Lewkowa i Przygodzic (pow. ostrowski)
Nie jesteś zalogowany na forum.
nie ma wciąż Boćków, chyba opuściły gniazdo... może wiedziały że z jajek nie wylęgną się małe i zostawiły gniazdo?
Ostatnio edytowany przez Stardusts (2011-05-30 14:27:44)
Offline
Obecnie gniazdo tez jest puste.
Przyczyną zniknięcia jednego z bocianów może być:
1. zdrada, bociany samce też porzucają swoje partnerki;
2. śmierć: wypadek / zderzenie z samochodem/, porażenie prądem wysokiego napięcia;
3. może biedak złamał sobie nogę podczas lądowania i koczuje gdzieś na łąkach.
Ktokolwiek widział, ktokolwiek coś wie, proszę o informację.
Offline
Offline
Witam nie miałem zamiaru zakładać tu konta ale nieobecność naszej parki i świadomość że zostawiły jajo lub jaja nie daje mi spokoju. W okolicy wielu ornitologów może ktos by się tym zainteresował np. założyciele strony. Może ktoś się tym zainteresuje zajrzy do gniazda oceni jak sprawa wygląda może jakoś się temu zaradzi trzeba próbować a nie chować głowe w piasek ja mam tam wejść ?
Offline
wciąż gniazdo puste, może ktoś znalazł choć jednego z Boćków... Smutne to bardzo, może jakoś da się uratować jajka..., ale już chyba za późno
Offline
Witam i przepraszam, ze dopiero teraz odzywam sie. Zarejestrowalam sie na poczatku sezonu, ale zaginely mi dane do logowania. Od rana takze jestem bardzo zaniepokojona pustym gniazdem. Dzisiaj rano, jak zwykle sprawdzalam co slychac w naszych gniazdach i kiedy weszlam na strone pustego juz gniazda w Warszewie, przeczytalam podana przez kogos wiadomosc, tej tresci " w Raszkowie byl atak na gniazdo" Szybko przeszlam do Raszkowa i ujrzalam pustke w gniezdzie.Zaczelam przeszukiwac inne fora, ale nigdzie nie natknelam sie na potwierdzenie tej wiadomosci. Nie wiem wiec skad ta informacja i czy prawdziwa.Co gorsze, nie mozna, a przynajmniej ja nie potrafie wrocic do tej informacji, bo to jest jakis chat, czy cos w tym rodzaju, a tam nie jestem zarejestrowana. W dalszym ciagu z niepokojem czekam na jakas wiadomosc.
Offline
Może ktoŚ z Moderatorów, albo WłaŚcicieli strony pofatygowałby się o próbę jakiegokolwiek wyjaŚnienia, co się stało, jeŚli coŚ wiadomo, albo na jakiekolwiek zainteresowanie np. odpowiedź na forum lub na stronie głównej w wiadomoŚciach, że również nic nie wie...
Byłoby to miłe.
Założenie strony i reklamy sponsorów plus monitoring gniazd nie wystarczy do tego aby ludzie stronę odwiedzali.
Przepraszam za tak ostry post, ale niezbyt to fajne kiedy nie ma żadnej reakcji, kiedy jedno z gniazd zostało tak gwałtownie opuszczone.
Pozdrawiam Stardusts
Offline
Offline
Ostatnio edytowany przez Magdak (2011-05-31 10:19:08)
Offline
Wiadomosc o ataku na gniazdo odczytalam wczoraj 30.05, pare minut po godz.8.rano. Jesli o 5 rano byl na gniezdzie bocian, to moglo byc jeszcze przed wydarzeniami, lub moze byl to obcy. Ale w takim wypadku po zdobyciu gniazda pozostalby tam.
Przychylam sie do uwag moich poprzednikow, ze informacje dotyczace gniazda SA BARDZO UBOGIE I MALO AKTUALNE.
Jesli ktos jest zarejestrowany w"chacie" w Warszewie, moglby zapytac, czy ktos, kto tam podal informacje o ataku na gniazdo w Raszkowie, zna jakies szczegoly? Najgorsza jest niewiedza i mysli, ktore nie daja spokoju, ze moze ranny bociek jest gdzies w poblizu gniazda. Przeciez te ptaki sa chronione, a tutaj widze calkowity brak reakcji ze strony osob, ktore wziely na siebie monitoring gniazda.
Offline
A cóż to za ekspedycja naukowa w Raszkowie?? Mamy nadzieję na szybką relację z obserwacji gniazda z bliska...
A tak w ogóle, to już od samego początku boćkom w Raszkowie życie rodzinne nie szło łatwo... Miejmy nadzieję, że w przyszłym roku doczekamy się licznego bocianowego potomstwa w tym gnieździe
Offline
Offline
Kompletny brak zainteresowania ze strony moderatorów i założycieli strony. Dzwoniłem i usłyszałem tylko że nie ma technicznej możliwości dostania się do gniazda. To ciekawe jak została zamontowana kamera? Moim zdaniem to tylko wymówka bo los bocianów tak naprawdę nikogo chyba nie obchodzi to miała być tylko taka atrakcja. Smutne
Offline
brak zainteresowania gniazdem, a w Lasku byla wczoraj akcja ratownicza malych bockow zaplatanych w sznurek i mozna bylo dostac sie do gniazda? w Łasku pomagali strazacy odplatac bocianki ze sznurka i dzieki strazakom i obserwatorowi gniazda bocianki zyja
Offline
Ostatnio edytowany przez ania_i_krzys (2011-05-31 20:41:49)
Offline
Przepraszam serdecznie właścicieli i mederatorów strony za poprzedni post. Widzę że jednak po moich telefonach była jakaś reakcja która bardzo mnie ucieszyła .chciał bym się dowiedzieć czy jaja da się jeszcze uratować ?I jaka jest przyczyna opuszczenia gniazda przez bociany. Mam tylko nadzieje ze nie ta najczarniejsza opcja o której rozmawiałem z koordynatorem projektu. Liczę też na to że sprawa opuszczenia gniazda wyjaśni się w najbliższym czasie. Jeszcze raz przepraszam całą ekipę strony Bociany.tv i wszystkie osoby zaangażowane w projekt.
Offline
Dziękuję za informację na stronie głównej. Co powiedział Ornitolog? Pewnie, że na uratowanie jaj nie ma szans.... Wiadomo co z Boćkami. Cieszę się, że Moderatorzy i Cały Serwis zareagowali. Pozdrawiam Stardusts
Ps. 22:20 w Raszkowie burza...No to po jajkach , a ja tak lubiłam te Boćki..Zaglądam do nich codziennie, teraz tylko Lewków został
Ostatnio edytowany przez Stardusts (2011-05-31 22:22:53)
Offline
widzialam film jednak zainteresowanie gniazdem jest, przepraszam za moj wpis
Offline
Abrams interwencja w gnieździe tak na prawdę to moim zdaniem nic nie dała bo zauważyliśmy ,że jaja są OK a co do kamery to jest uszkodzona i na odjeździe tego nie widać ale po przybliżeniu obraz jest niewyraźny. W przyszłym roku będzie wymieniona na nową. Co do przyczyny odlotu bocianów to coraz głośniej się mówi o przepłoszeniu ........ Acha kadr zarówno w Raszkowie jak i w lewkowie będzie minimalnie poprawiony.
Offline
Marcinie mam pytanie dlaczego przepłoszenie? Chodzi o wypłoszenie partnera? Bo moim zdaniem to wyglądało tak: z jakiegoś powodu zniknął partner(przepłoszenie?), bocianowa była głodna więc poleciała na jedzonko, nie było jej zbyt długo więc jajka nie przetrzymały, a co za tym idzie i pisklaki, kiedy wróciła zobaczyła/wyczuła, że z jajek nie wyklują się młode i dlatego odleciała i do gniazda już nie wróciła. Może się mylę bo ornitologiem nie jestem, ale podobnie zachowała się kanarzyca, kiedy kanar jej nie karmił...
Bardzo proszę o odpowiedź czy moja interpretacja może być słuszna. Pozdrawiam. Aga.
Offline
Zgadza się kadr poprzedni był ciekawszy ale kamera 80 cm od gniazda przeszkadzła bocianom w dolatywaniu do gniazda i dlatego przenieśliśmy na komin oddalony o około 6 metrów od gniazda i kadr jest ..... inny. W przyszłym sezonie napewno wymyślę coś lepszego.
Offline
Abrams kamera w Raszkowie ma obiektyw niewymienny (zintegrowany) i wszystko jest zamknięte w obudowie hermetycznej no i jest uszkodzona na 100%%%
Offline
Offline
Offline
no wlasnie czekamy na informacvje. Ale kto moglby przeploszyc bociany takie ptaki przynoszace szczescie chyba tylko niedobrzy ludzie
Offline