Wszystko o bocianach z Raszkowa, Lewkowa i Przygodzic (pow. ostrowski)
Nie jesteś zalogowany na forum.
Offline
Offline
"Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta" Oscar Wilde
Offline
"Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta" Oscar Wilde
Offline
"Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta" Oscar Wilde
Offline
Nie ładna ta zima, a i dla pszczółek niełaskawa. Brak mrozu, dużo wilgoci w powietrzu to i w gnieździe może pojawić się wilgoć. Jak dołożymy do tego jeszcze warrozę, nosemozę oraz długi okres czerwienia matek w rodzinie jesienią to wyłania się nieciekawy obraz zimowli pszczół. Wczoraj, w południe, gdy pojedyncze pszczoły pojawiały się na wylotkach, zaciekawiony sprawdziłem jak przebiega zimowla rodzin w jednej z pasiek. Już wiem, że w tej pasiece szału wiosną nie będzie. W zasadzie wszystkie rodziny powinny mieć zmniejszone gniazdo. Ale z tym poczekam do pierwszego wiosennego oblotu. Tak więc potwierdzają się niestety wiadomości z różnych stron naszego kraju, że rodziny w wielu pasiekach mocno osłabły. Jedyna nadzieja w tym, że nie takie zimy pszczoły potrafiły przetrzymać.
Offline
Offline
"Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta" Oscar Wilde
Offline
Kiedy Boże Narodzenie nadchodzi, złożyć życzenia się godzi.
Przyjmijcie zatem z rąk naszych życzeń najlepszych: zdrowia, spokoju, radości, a w Nowym Roku profitów z Rogu Obfitości. Wszystkim lubownikom pszczółek i nie tylko
składa oro54
Offline
"Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta" Oscar Wilde
Offline
"Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta" Oscar Wilde
Offline
"Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta" Oscar Wilde
Offline
Offline
"Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta" Oscar Wilde
Offline
Offline
Aura płata różne nam psikusy; wiosna zimą, wiosną lato, latem jesień - tylko zimy brak. Efekt jest taki, że zaczyna się naszym przyjaciółkom mieszać w ich małych główkach.
Kilka dni odwilży po dłuższym okresie mrozów dla pszczół jest korzystne, bo mogą w tym czasie rozluźnić kłąb i przemieścić się uliczkami na plastry z zapasami i dalej spokojnie w kłębie czekać na wiosnę.
Gorzej, gdy tak jak 13 stycznia, czy też wczoraj temperatura powietrza podnosi się do 10 - 12 stopni plus co przy słonecznej pogodzie powoduje gremialne wychodzenie pszczół z uli na obloty oczyszczające. Rodzina taka zaczyna budzić się do życia a matka rozpoczyna czerwienie. W obrębie kłębu takiej zimującej rodziny pszczoły zmuszone są utrzymać wtedy temperaturę około trzydziestu pięciu stopni będącej warunkiem prawidłowego rozwoju czerwiu i to niezależnie od tego czy na zewnątrz ula jest kilka stopni w plusie czy panuje kilkustopniowy mróz. Powoduje to zwiększone zużycie zgromadzonych w ulu zapasów i wyczerpywanie się sił witalnych produkujących ciepło pszczół. Gdy do tego wszystkiego dodamy jeszcze malejące zapasy pierzgi i chłodną zimną wiosnę to prognozy na rok 2015 mogą być niewesołe.
Czyżby powtórka z rozrywki. W 2014 pszczoły oblotu dokonały 28 lutego a do tego jeszcze przez tydzień utrzymywała się ciepła, słoneczna pogoda. To wystarczyło, aby matki rozpoczęły czerwienie. Tymczasem wraca zima z ujemnymi temperaturami, która trwała przez cały cały marzec. Tak długi okres ujemnych temperatur spowodował, że rodziny te zużyły prawie całe zgromadzone zapasy.
Pszczelarze, którzy wiosną 2014 nie podkarmili ciastem pszczół, korzystając z pierwszego wiosennego ocieplenia, potracili wiele rodzin. Osypały się z głodu. Do tego zginęły te najmocniejsze z największą ilością czerwiu, mogące dać przyzwoite zbiory miodu. Rodziny słabsze, mające mało czerwiu do ogrzania i wykarmienia, zużyły mniej pokarmu i doczekały wiosny, nawet bez pomocy pszczelarza.
W pełni zgadzam się z Wojtkiem1948 „to nie jest normalne i to nie jest nic dobrego” ale jedyne co możemy w tej chwili zrobić to obserwować rozwój sytuacji i przygotować się do chwili, gdy pojawi się odległa jeszcze wiosna oraz mieć nadzieję, jak kiedyś już pisałem „że nie takie zimy pszczoły potrafiły przetrzymać”.
Offline
To prawda w 2014 roku straciłem trzy rodziny i to te najsilniejsze wystarczyło kilka dni mrozu w marcu.
Co będzie jutro zobaczymy zapowiadają 10-12kresek zrobie filmik zobaczymy .
Szykuje już ciasto.
Offline
Wróciłem własnie z wizytacji swoich pasiek. Pszczółki wyszły z uli, niektóre się obleciały i zaczęły loty zwiadowcze po najbliższej okolicy. Trzeba przyznać, że nie wszystkie były ciekawe świata. Na wszelki wypadek, zajrzałem, na chwilkę, do dwóch takich uli. Pszczółki w nich żyły i miały się świetnie. Lepiej więc je zostawić w spokoju, niech same zadecydują czy już trzeba pojawić się na wylotku.
Trochę się niepokoję naszymi pszczółkami na wizji. Od kilku dni nie zmienia się stan wylotka, jest ciągle taki sam, co przy ruchliwości pszczół jest to co najmniej dziwne. Może się mylę a nasze podopieczne są z tych pszczółek co na razie nie są świata ciekawe.
Offline
Offline
ciekawy filmik ,super pokazane z bliska-dzięki
Offline
oro54 napisał:
Trochę się niepokoję naszymi pszczółkami na wizji. Od kilku dni nie zmienia się stan wylotka, jest ciągle taki sam, co przy ruchliwości pszczół jest to co najmniej dziwne. Może się mylę a nasze podopieczne są z tych pszczółek co na razie nie są świata ciekawe.
Byłem,widziałem,sprawdziłem
Bardzo mały osyp
"Siedzą" w sześciu uliczkach
Pokarmu dosyć
Wszystko OK!
Offline
"Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta" Oscar Wilde
Offline
Offline